Author: | Iwona Konarzewska – Bulczyńska | ISBN: | 9788379001521 |
Publisher: | Wydawnictwo Psychoskok | Publication: | December 19, 2013 |
Imprint: | Language: | Polish |
Author: | Iwona Konarzewska – Bulczyńska |
ISBN: | 9788379001521 |
Publisher: | Wydawnictwo Psychoskok |
Publication: | December 19, 2013 |
Imprint: | |
Language: | Polish |
Opowieść napisana przez Iwonę Konarzewską - Bulczyńską to pełna optymizmu i dowcipu relacja z tego, co spotyka wielu Polaków, a mianowicie – z zarobkowego wyjazdu za granicę. Nie znajdzie się tu jednak ani mówienia o pieniądzach, ani klasycznego narzekania na zachodnich sąsiadów. Tutaj priorytetem jest człowiek, a w związku z tym wszelkie, będące nieodłączną częścią ludzkiego losu, perypetie – z gościnnym jednakże udziałem nadprzyrodzonym w postaci subtelnego kierownictwa Ducha Świętego. To On bowiem rzucił hasło, które sprawiło, że dzielna bohaterka emigracji postanowiła ostatecznie podjąć decyzję odmienną od tej, którą sugerował jej rozsądek. On również zdawał się udzielać niepozornej, lecz nieocenionej w swej wadze pomocy wtedy, gdy była ona najbardziej potrzebna. Opieka nad osobami starszymi nie brzmi bowiem jak zadanie błahe – i nie ma brzmieć, bo absolutnie takim nie jest. Co nie znaczy też, że jest katorgą i skaraniem boskim – bardzo często sytuacje są przecież tym, czym sami je uczynimy
Opowieść napisana przez Iwonę Konarzewską - Bulczyńską to pełna optymizmu i dowcipu relacja z tego, co spotyka wielu Polaków, a mianowicie – z zarobkowego wyjazdu za granicę. Nie znajdzie się tu jednak ani mówienia o pieniądzach, ani klasycznego narzekania na zachodnich sąsiadów. Tutaj priorytetem jest człowiek, a w związku z tym wszelkie, będące nieodłączną częścią ludzkiego losu, perypetie – z gościnnym jednakże udziałem nadprzyrodzonym w postaci subtelnego kierownictwa Ducha Świętego. To On bowiem rzucił hasło, które sprawiło, że dzielna bohaterka emigracji postanowiła ostatecznie podjąć decyzję odmienną od tej, którą sugerował jej rozsądek. On również zdawał się udzielać niepozornej, lecz nieocenionej w swej wadze pomocy wtedy, gdy była ona najbardziej potrzebna. Opieka nad osobami starszymi nie brzmi bowiem jak zadanie błahe – i nie ma brzmieć, bo absolutnie takim nie jest. Co nie znaczy też, że jest katorgą i skaraniem boskim – bardzo często sytuacje są przecież tym, czym sami je uczynimy